mask

Stephen Hawking, czyli o kosmicznym pulweryzatorze

polimer

Jak działa pulweryzator?

Pulweryzator. To słowo dla laika znaczy niewiele, ale w branży maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych ma znaczenie kluczowe. I wydaje się również, że to ono jest w jakimś sensie odpowiedzią na problem postawiony przez Hawkinga. Oczywiście zanim zajmiemy się jakimś, wymyślonym w przyszłości, kosmicznym pulweryzatorem, prześledźmy jak wygląda i jakie są jego dzisiejsze rodzaje.

Najważniejszą i tym samym podstawową funkcją pulweryzatora jest oczywiście funkcja młyna, czyli rozdrabnianie. Tutaj zaś głównym elementem są noże. Jakość ich wykonania, stal, z jakiej zostały wyprodukowane, mają znaczenie kluczowe dla poprawności samego mielenia jak i jakości uzyskanego materiału. Oczywiście na trwałość urządzenia wpływają nie tylko same tarcze, ale też te wszystkie elementy, które z nimi współpracują: uchwyty, łożyska, przekładnie, itp. Działanie samych tarcz jest podobne do działania archaicznych żaren; jedna z tarcz jest obrotowa, a  druga, ta mieląca, nieruchoma. Wielkość zmielonych ziaren zależna jest zaś od odległości między tymi dwiema tarczami.

Czynnikami, niezwiązanymi bezpośrednio z samym działaniem pulweryzatora, aczkolwiek mającymi wpływ na zadowolenie z jego pracy są również takie parametry jak: przepustowość materiału wejściowego, łatwość wymiany noży, czy zużycie energii.

Specyfikę, przeznaczenie i podstawowy użytkowania pulweryzatorów najlepiej pokazać na jakimś konkretnym przykładzie, np. na podstawie serii o nazwie Zerma PM, która dedykowana jest głównie do rur i profili PCV. W skład owej serii wchodzą trzy opcjonalne maszyny, których głównym wyróżnikiem jest średnica tarcz. Ich wielkość kształtuje się w następujący sposób: 300mm, 500mm, oraz 800mm. Analogicznie do tego przedstawia się wydajność: od 50 do 500 kg/h dla najmniejszej tarczy, od 100 do 1000 kg/h dla tarczy średniej oraz od 200 do 1500 kg/h dla tarczy największej. Wybór konkretnego modelu zależy tylko wyłącznie od potrzeb kupującego. Za tym oczywiście idzie i inna moc silnika: 22kW, 55kW i 90kW.

Oczywiście podobnymi parametrami cechują się pulweryzatory innych marek, jak np. Neue Herbold z serii ZM.

Na koniec pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie, co ma do tego wszystkiego, wspomniana na początku, teoria Hawkinga? Otóż ma. Jeżeli bowiem udałoby zbudować jakiś kosmiczny pulweryzator, to może zmieliłby wszystko to, czego do tej pory zmielić się nie da? A jakby już zmielił, to kwestia recyklingu będzie sprawą otwartą. Czyżby więc idea pulweryzatora, wywodzącego się wprost od archaicznych żaren, miała być tą, która ocali ludzkość?